21 sierpnia 2015
Rodzinnie na ul.Kanoniczej w Krakowie…
Światło było niezwykłe…pierwszy raz zobaczyłam Anię, gdy miała 9 dni, teraz rośnie i nie mogę się napatrzeć na cud życia…jestem wdzięczna rodzicom Ani, że mogę tworzyć dla nich obrazy, które będą pamiątką rodzinną…